Pierwotny skład szwadronu nie był bardzo pomyślny, bo zajął się tem major Szajowski wyznaczony jako dca Szwadronu.
Przy organizacji popełnił wiele błędów, dobierając ludzi na różne stanowiska nieodpowiednich, a podsuniętych przez starszych oficerów, którym oddział specjalnie na sercu nie leżał. W dodatku tacy jak rtm. Lesser dla siebie t.j. dla swoich organizowanych jednostek też coś chcieli wyciągnąć. Nie długo dowodził szwadronem mjr Szajowski, bo zaledwie kilka dni. Odszedł skompromitowany wobec oficerów.
Ponieważ wypadek ten jest dość charakterystyczny warto go pokrótce skreślić. Dnia 9 kwietnia mjr Szajowski w towarzystwie oficerów jeszcze wtedy całego Batalionu Br. Wsp. dość mocno popił. Była dyskusja na temat przydziałów. Wielu oficerom nie odpowiadał przydział do różnych oddziałów, to też ci wyrażali żal z tego powodu.

Kazimierz Duda - Kroniki wojenne - 9 kwiecień 1944 - Strona 36